„Świnie na trampolinie” [RECENZJA]
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 14.04.2024, 10:32
Co jakiś czas wydawnictwo Rebel wypuszcza gry bardziej zręcznościowe i ja je chętnie sprawdzam. Chociażby Klask! czy Gra w kotka i pyszczek, to jedne z wielu tytułów, które dziś potrafią wylądować na naszym stole, gdy akurat mamy ochotę na coś takiego. Sprawdziłem więc Świnie na trampolinie i zabawa jest równie udana.
Świnie na trampolinie to gra rywalizacyjna dla 2 graczy. Naszym zadaniem jest takie odbicie świni od trampoliny, aby ta wleciała idealnie w specjalne miejsce. Dzięki temu zdobywamy 1 punkt błota, natomiast 4 takie punkty przekładają się na zwycięstwo jednej ze stron.
To jedna z tych gier, o której trudno napisać coś szczególnego, bo jedyne słowo, jakie ją opisuje to ZABAWA. Ta jest na naprawdę wysokim poziomie - trafienie świnią na samym początku nie jest wcale takie proste, a kiedy jeszcze odsuniemy trampoliny na nieco większą odległość, to już w ogóle osiągnięcie celu wymaga cudu. Spędziłem przy tym dobre kilkadziesiąt minut, a cały czas bawiłem się przednio.
Bo Świnie na trampolinie to może i bardzo prosty tytuł, ale nie obiecywał niczego więcej. Nie miała być to gra strategiczna z dziesiątkiem mechanik, a zwykła gra na zasadzie traf do celu. Z takim myśleniem sprawdziłem tę pozycję i zdecydowanie się nie zawiodłem, a może nawet miło zaskoczyłem, bo nie spodziewałem się, że będzie to aż taka frajda.
Jeśli zastanawiacie się, czy będąc dorosłym graczem warto sprawdzić ten tytuł, to z czystym sumieniem odpowiadam, że tak. Gierka jest nawet skierowana do dorosłych, bo wprowadza specjalne udogodnienia, jeśli miałyby grać w to dzieci. Te, jeśli chcą, mogą zdobyć punkt tylko za trafienie na planszę, bez konieczności strzelenia w sam dołek. Jest to całkiem uczciwe, bo i trafienie na planszę bywa wymagające, więc wszystko jest na swoim miejscu.
Zawsze wspominam o aspektach technicznych, więc odpowiadam, że jest dobrze, jak na tę cenę. Plansza jest wykonana ze średniej jakości plastiku - nie jest najgorszy, bo strzały wytrzyma, natomiast widywałem już lepsze w tytułach Rebela. Dość jednak rzec, że katalogowa cena tego tytułu to zaledwie 100 zł, więc trzeba było iść na jakieś ustępstwa. Na szczęście świnie są już wykonane w genialny sposób, zarówno pod kątem technicznym, jak i samego designu.
Zdecydowanie mogę polecić tę grę, jeśli lubicie takie tytuły zręcznościowe. Sam należę się miłośników Klaska!, więc tutaj również byłem zachwycony i zapewne będę sobie do tej pozycji wracał. Czy to na imprezie w gronie znajomych, czy w domowym zaciszu ogrywając rodzinę, ale na pewno znajdzie się dla niej zastosowanie.
Grę otrzymałem do testów od wydawnictwa Rebel, na mocy współpracy reklamowej.
Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl