Kanye West przekłada premierę albumu
- Data publikacji: 13.11.2018, 23:05
Płyta Yandhi miała zostać wydana w czarny piątek, dzięki czemu byłaby z pewnością najmocniejszą premierą muzyczną tegorocznego listopada. No właśnie – byłaby. Muzyk ponownie przesunął jej datę premiery, tym razem nie określając dokładnego terminu.
Płyta pierwotnie miała mieć premierę 29 września. Muzyk niezadowolony z ówczesnego kształtu albumu przesunął go o niecałe dwa miesiące. Czarny piątek, czyli 23 listopada, miał być idealną datą dla premiery krążka – tego dnia Amerykanie wpadają w szał zakupowy, a wiedząc jak Kanye West jest ceniony za oceanem, o rekord sprzedaży byłoby nietrudno. Do tego jednak nie dojdzie. Podczas występu w ramach projektu KIDS SEE GHOSTS muzyk doszedł do wniosku, że jego trzecia tegoroczna premiera wymaga jeszcze pracy. Co ciekawe, jeszcze niedawno Kim Kardashian zapewniała, że płyta męża trafi na półki właśnie pod koniec listopada.
Niedawno doszło do sporego incydentu, w którym udział brał Kanye West. Wspólnie z Nicki Minaj i Tekashim 6ix9inem pracował nad teledyskiem do nowego utworu w posesji w Beverly Hills. Ósmego listopada, około godziny 22:00–22:30 czasu lokalnego, oddano w stronę posesji serię strzałów. Jedna z kul przebiła okno i trafiła w garderobę Nicki Minaj. Na szczęście artystki w niej nie było. Policja obecnie prowadzi śledztwo, a serwis TMZ opublikował nagranie sprzed posesji.