O CO GRAMMY? Kategoria: Nagranie roku

  • Data publikacji: 24.12.2018, 11:08

W naszej serii czas na kolejny przystanek. Pozostajemy w tych najbardziej prestiżowych, głównych kategoriach. Skoro znamy różnicę pomiędzy Nagraniem roku i Piosenką roku, zatrzymajmy się przy pierwszej kategorii. Jakich osiem utworów stanie między sobą do walki o tytuł Nagrania roku?

 

Walka o to miana trwa nieprzerwanie od pierwszej ceremonii, a więc od maja 1959 roku. Najwięcej wygranych ma na koncie Tom Coyne, który odpowiada za sukcesy takich przebojów jak: Stay with Me (Darkchild version) (2015), Uptown Funk (2016), Hello (2017), 24K Magic (2018). Aż trzydzieści piosenek wygrało naraz w obu kategoriach – Nagranie roku oraz Piosenka roku. W tegorocznej edycji sześć utworów jest nominowanych w obu kategoriach.

 

I Like It – Cardi B, Bad Bunny & J Balvin

 

Liczba łącznych odsłuchań (Spotify+YouTube): 1,429 miliarda

O tym, że utwór jest wypełniony kolorami, świadczy nie tylko teledysk. Muzycznie mamy tu istną fiestę, zwłaszcza biorąc pod uwagę pierwsze sekundy utworu. Wyrazistość nagrania tworzy dynamiczne tło muzyczne, które naprawdę lubi się zmieniać. Nagranie ma tylko 4 minuty i 13 sekund, a dźwięków jest tu tyle, że dałoby się na ich podstawie zrobić bity do co najmniej kilku niezłych rapowych utworów. Sukces wspomaga ten hiszpański wydźwięk, który od lat bardzo kochamy i wciąż dajemy się na niego „nabierać".

 

The Joke – Brandi Carlile

 

Liczba łącznych odsłuchań: 0,007 miliarda (7 milionów)

Brandi zaśpiewała utwór o dosyć wyjątkowym rodzaju braku zrozumienia. Opowiada o osobach, które nie czują się w żaden sposób reprezentowane, kochane czy doceniane. To właśnie im artystka dedykuje utwór, napisany pod wpływem emocji związanych z wyborami na prezydenta USA w 2016 roku. Producent utworu sugerował, aby piosenkarka użyła pełni swojego wokalu, podobnie jak w jej najpopularniejszym utworze – The Story. Aby dokładnie wytłumaczyć, jaki efekt ma na myśli, podsuwał jej nagranie Elvisa Presleya An American Trilogy. Można powiedzieć, że zabieg się udał, bo Brandi brzmi w utworze naprawdę przejmująco i bardzo dobrze się jej słucha.

 

This Is America – Childish Gambino

 

Liczba łącznych odsłuchań: 0,710 miliarda (710 milionów)

Tym razem, zamiast utworu, obejrzeć proponuję analizę teledysku, który jest nieodłączną częścią tego nagrania. Utwór został wybrany jako piosenka roku magazynu Guardian, jednak teledysk uznano za muzyczny film stulecia. Utwór opowiada o trudnych losach czarnoskórych osób w USA, co potęgują smaczki historyczne zawarte w teledysku. Bez względu na wewnętrzne przekonania, obok tego nagrania nie można przejść obojętnie.

 

God's Plan – Drake

 

Liczba łącznych odsłuchań: 2,1 miliarda

Trzymając się tematu istotnych teledysków, trudno przejść obojętnie obok tego. Budżet nagrania wynosił niemal milion dolarów i wydany został do ostatniego centa. Fundusze nie zostały jednak wpompowane w (nie)tanie efekciarstwo, a zostały przekazane potrzebującym ludziom w Miami. Nagranie podbijało wszystkie możliwe listy przebojów, czego dowodem może być przebicie dwóch miliardów odtworzeń w niecały rok. Jego poziom jest typowy dla ostatnich nagrań Drake'a – z najwyższej półki.

 

Shallow – Lady Gaga & Bradley Cooper

 

Liczba łącznych odsłuchań: 0,4 miliarda (400 milionów)

Utwór pochodzi z bardzo dobrze ocenianego filmu Narodziny Gwiazdy, na który wciąż możemy się wybrać do kina. Myślę, że warto to uczynić nie tylko ze względu na szanse dawane tej produkcji podczas tegorocznych Oscarów, ale także z powodu możliwości zobaczenia sceny z tym utworem. Sam utwór jest bardzo interesujący i dobrze pasuje do ścieżki obranej przez Gagę kilka lat temu. W 2013 roku zdjęła nogę z gazu i zamiast ścigać się ze wszystkimi, swój wóz prowadzi w sposób bardzo elegancki. Projekt Gaga 2.0, zapoczątkowany albumem nagranym wraz z Tonym Benettem, ma się bardzo dobrze i liczę, że jej wielka gwiazda ponownie zabłyśnie.

 

All The Stars – Kendrick Lamar & SZA

 

Liczba łącznych odsłuchań: 0,74 miliarda (740 milionów)

Nagranie zostało stworzone na potrzeby filmu Czarna Pantera, opowiadającego o losach tytułowego superbohatera. Plejada herosów wzięła udział przy tworzeniu tego projektu, jednak singiel osiągnął zdecydowanie największy sukces. Raper nagrał go wraz z SZA, młodą wokalistką realizującą się w gatunku R&B. SZA nie jest jednak anonimem na scenie muzycznej; rok temu była nominowana w pięciu kategoriach, w tym Najlepszy nowy artysta. Z połączenie wizjonerskiego podejścia Kendricka Lamara do muzyki z gatunku rap oraz spokojnych rytmów niesionych przez SZA, powstał naprawdę bardzo dobry utwór, idealnie miksujący rap i śpiew.

 

Rockstar – Post Malone Featuring 21 Savage

 

Liczba łącznych odsłuchań: 2,1 miliarda

Post Malone wpisał się idealnie ze swoją nieco depresyjną manierą rapu w potrzeby słuchaczy, którzy chcieli móc wyrazić swoje emocje poprzez muzykę inną niż ballady. Szybko stał się czołowym przedstawicielem gatunku trap, a nominowany utwór podbił wiosną wiele rozgłośni radiowych. Wraz z 21 Savage, artyści opisali swoje przygody, które wydają się być... interesujące? Z pewnością nie każdy chwyci ten gatunek muzyki i tego typu teksty, dlatego ocena jakości muzycznej jest tu mocno subiektywna. Sam utwór, melodia, brzmią w moim odczuciu jak najbardziej w porządku. Może jednak to dzieło wybitne, którego najzwyczajniej nie potrafię zrozumieć i docenić.

 

The Middle – Zedd, Maren Morris & Grey

Liczba łącznych odsłuchań: 0,94 miliarda (940 milionów)

Zedd od wielu lat silnie pracuje na miano kluczowego przedstawiciela sceny elektronicznej, a wydawanie takich utworów jak The Middle daje pretekst, by tak go nazywać. Jednak od czasu triumfu utworu Clarity ani Stay ani The Middle nie zyskały nominacji w kategoriach z muzyką elektroniczną, a... popową. W obu wypadkach było to Najlepsze wykonanie grupowe, jednak The Middle jest w grze o coś więcej, niż nagroda w kategorii pop. Magazyn Billboard uznał ten utwór za najpopularniejsze tegoroczne nagranie z zakresu muzyki elektronicznej oraz drugie najważniejsze nagranie popowe. Twórca utworu miał problem z obsadzeniem wokalu. W wywiadzie przyznał, że próbował nawet czternastu różnych osób, wliczając w to zarówno osoby niemal anonimowe, jak i piosenkarzy z samego topu. Finalnie wybrano Maren Morris, która wypadła dobrze, co było istotne w tej nietypowej piosence, która bardzo mocno promuje wokal utworu.