Najlepsze filmy 2018 roku

  • Dodał: Sebastian Sierociński
  • Data publikacji: 31.12.2018, 18:37

Nadszedł ostatni dzień 2018 - roku pełnego pięknych, doniosłych momentów, ale też wielkich zmian, sukcesów i pobitych rekordów. Było to najbardziej dochodowe 12 miesięcy w historii kina, ale i okres wielkich strat w legendach świata filmu. Ja natomiast zapamiętam ten rok jako czas wspaniałych nowości i premier kinowych. Zapraszam na zestawienie najlepszych filmów debiutujących w 2018.


14. Dogman

 

Miejsce czternaste to wyróżniony na tegorocznym festiwalu w Cannes dramat Dogman w reżyserii Matteo Garone. To historia skromnego fryzjera psów, który, nękany przez okolicznego osiłka, decyduje się wziąć sprawy w swoje ręce i wymierzyć sprawiedliwość osobiście. Tytuł niezwykły, bardzo oryginalny i zastanawiający. Błyskotliwa teza na temat ludzkiej natury w ramach prowincjonalnego, włoskiego miasteczka. I wspaniała, nagrodzona Złotą Palmą rola Marcello Fonte.

 

 

13. Spider-Man Uniwersum

 

Na miejscu trzynastym niedawno recenzowana animacja od studia Sony. Obraz z pewnością przełomowy, otwierające nowe ścieżki w sposobie tworzenia produkcji animowanych. Niesamowita oprawa audiowizualna, choć historia raczej prosta i przewidywalna. Niemniej jednak pozycja obowiązkowa i zasłużone miejsce w rankingu.

 

 

12. Deadpool 2

 

Kolejny super… bohater? Tym razem Ryan Reynolds  jako nieśmiertelny najemnik zwalczający zło za pomocą dość niekonwencjonalnych metod. Film przezabawny, ale i świetny pod względem technicznym. Mnóstwo czarnego humoru, niebanalnych dialogów i prawdziwa moc akcji. Miejsce 12. za krok milowy względem części pierwszej.

 

 

11. Creed 2

 

Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać historii Rocky’ego Balboy i jego sportowego wychowanka – Adonisa Creeda. W zwieńczającym opowieść o słynnym bokserze dramacie Stevena Caple’a otrzymujemy niezwykłą mieszankę emocji. To ponad dwie godziny sentymentu, choć obranego w nowoczesne ramy. Świetny duet i pokaz gry aktorskiej Sylvestra Stallone i Michaela B. Jordana. Warto obejrzeć.

 

 

10. Zimna wojna

 

Pierwszą dziesiątkę otwiera polski tytuł. Paweł Pawlikowski swoją Zimną Wojną zwojował między innymi Złotą Palmę dla najlepszego reżysera. Emocjonująca historia płonnego romansu w targanej niemym konfliktem Polsce, Francji czy Jugosławii porusza swoją dosadnością i niezwykle emocjonalnym podejściem do ludzkich uczuć. Niezwykłe zdjęcia, pełna melancholii muzyka i przepiękny występ Joanny Kulig i Tomasza Kota. Prawdziwy brylant.

 

 

9.Ciche miejsce

 

To pierwszy horror w zestawieniu. Ciche miejsce w reżyserii Johna Krasińskiego jest jednym z najlepszych filmów grozy ostatnich lat. Opowieść o rodzinie starającej się przetrwać w ogołoconym przez tajemnicze bestie świecie korzysta z nowych, praktycznie nieznanych wcześniej w kinie rozwiązań. Wykonanie i niezwykły pomysł Krasińskiego sprawiają, że Ciche miejsce jest jednym z najciekawszych tytułów roku.

 

 

8. Avengers: Wojna bez granic

 

Na miejscu ósmym bijący niemal wszelkie rekordy film sci-fi od studia Marvel. Zwieńczenie dekady MCU w jednej produkcji o ogromnej skali i budżecie. Niezwykłe widowisko, oszałamia pod względem oprawy audiowizualnej, bez wątpienia jeden z najlepszych filmów science fiction ostatnich lat. Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika akcji, superbohaterów i komiksowych przygód.

 

 

7. Kler


Miejsce siódme to Wojciech Smarzowski i jego bijący rekordy oglądalności Kler. Plejada gwiazd polskiego kina w dramacie opowiadającym historię trzech księży. Film z pewnością niełatwy, ale w swej dosadności bez wątpienia ważny i wartościowy. Patrząc czysto od strony technicznej – wykonany pierwszorzędnie niemal na każdej płaszczyźnie. Pozycja warta poświęcenia czasu, bez względu na przekonania religijne.

 

 

6. Czarne bractwo. BlacKkKlansman


Adam Driver i John David Washington jako para detektywów usiłujących przeniknąć do struktur Ku Klux Klanu? Brzmi świetnie! Fakt. Co więcej, najnowszy film Spike’a Lee bardzo przypomina flagowe dzieła Quentina Tarantino. Charakterystyczne ujęcia i scenariusz, typowy komizm w dialogach oraz świetna obsada sprawiają, że BlacKkKlansman jest jednym z ciekawszych, ale i ważniejszych obrazów roku. Film niezwykle dosadny i poruszający, zasłużone miejsce w czołowej dziesiątce.

 

 

5. Ballada o Busterze Scruggsie

 

Finałową piątkę otwierają bracia Coen i ich kolejne filmowe dzieło prosto z Dzikiego Zachodu. To sześć niezwiązanych ze sobą opowieści utrzymanych w kompletnie różniących się barwach i nastrojach. Każda jednak pozostawia odbiorcy ważne pytania na temat ludzkiej natury i wartości w życiu. W obsadzie między innymi: Liam Neeson, James Franco, Harry Melling czy Tom Waits. Wyróżnienie należy się za same zdjęcia. Warto zobaczyć.

 


4. Disaster Artist

 

Bracia Franco w komediodramacie biograficznym Disaster Artist sprawili, że przeciętny miłośnik kina spojrzy na słynny The Room w zupełnie inny sposób. Produkcja opowiada o życiu Tommy’ego Wiseau, który przez lata był jedną z największych zagadek wśród twórców Hollywood. Film charakteryzuje się idealną równowagą między niebanalnym humorem, a ciekawym przedstawieniem zaskakującej historii nietypowego reżysera. Do tego świetna gra aktorska (Złoty Glob dla Jamesa Franco) i cudowna, naprawdę cudowna scena z kręceniem kultowego I did not hit her!. Serdecznie polecam.

 

 

3. Bohemian Rhapsody

 

Miejsce trzecie – Bohemian Rhapsody, czyli pełna emocji i radosnej ekscytacji opowieść o jednym z najpopularniejszych zespołów w historii światowej muzyki – Queen, z człowiekiem legendą na czele. Jako niepowtarzalny Freddie Mercury - w jednym z najlepszych występów roku zobaczyliśmy Ramiego Maleka. Wspaniały pokaz gry aktorskiej oraz przepiękny, przepełniony nostalgią i sentymentem hołd w stronę słynnej grupy artystów. I choć zarzuca mu się pewną stronniczość, dla mnie Bohemian Rhapsody jest jedną z najlepszych biografii filmowych ostatnich lat.

 


2. Pierwszy człowiek

 

33-letni Damien Chazelle zdobył już Oscara za reżyserię musicalu La La Land. Przed kilkoma miesiącami powrócił wraz z piątym z kolei dziełem – dramatem Pierwszy Człowiek. To historia Neila Armstronga, który w 1969 roku jako pierwszy mieszkaniec Ziemi wylądował na powierzchni Księżyca. Film wykonany po mistrzowsku – idealny niemal w każdym calu, lecz to nie kwestia techniczna przeważyła o tym, że dzieło Chazelle’a wylądowało na drugim miejscu podium. Pierwszy człowiek jest bowiem niezwykłą opowieścią o sile miłości, przyjaźni i zaufania. To przepiękna, wzruszająca historia człowieka, który od psychicznego bólu i cierpienia decyduje się uciec poza granice znanego wówczas ludzkości świata. W rolach głównych Ryan Gosling, Claire Foy i Jason Clarke.

 

 

1. Trzy billboardy za Ebbing, Missouri

 

Trzy billboardy za Ebbing, Missouri zadebiutował w Polsce na początku lutego, tym samym ustawiając niezwykle wysoką poprzeczkę dla kolejnych produkcji. Nagrodzony dwoma Oscarami i czterema Złotymi Globami dramat Martina McDonagha rozkłada na łopatki niemal wszystkie produkcje obyczajowe ostatniej dekady. Rewelacyjna gra aktorska Sama Rockwella, Woody’ego Harrelsona i Frances McDormand. Przepiękne zdjęcia, zaskakujący scenariusz, dopasowana muzyka i niezwykła doniosłość produkcji sprawia, że Trzech billboardów wręcz nie da się zapomnieć. Aż chce się zawołać: więcej takich tytułów! Bo dzieło McDonagha to kino w najpiękniejszej z możliwych postaci.

 

 

Tak przedstawia się zestawienie moim zdaniem najlepszych produkcji debiutujących w 2018 roku. Każda z nich jest inna, niektóre charakteryzują się specyficzną formą i wymową, ale wszystkie zasługują na uwagę i poświęcenie czasu. Dzięki takim obrazom kino można uznać za jedną z najpiękniejszych dziedzin sztuki. To właśnie te filmy wręcz promienieją czystą magią. Serdecznie polecam nadrobienie ewentualnych braków i życzę filmowego Nowego Roku!

 

 

Sebastian Sierociński

Student Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Miłośnik kina, literatury, gier komputerowych i muzyki. Kontakt: sierocinskisebastian00@gmail.com